W ten akurat dzień było zimno i dżdżysto, ale stoiska mieniły sie kolorami, lampki świeciły, muzyka, gwar ludzi... to już coś.
Wbrew temu, co się mówi, że ludzie odchodzą od zwyczaju wysyłania świątecznych kartek, że wolą e maile albo sms'y... ja wierzę, że razem z takimi "kartkowymi" życzeniami posyłamy tez trochę własnych emocji.
Z tego względu tych wybranych, rodzinnych, zaprzyjaźnionych... chciałabym jakoś wyróżnić.
Dla nich , od wielu lat, robię kartki sama!
BAAAAAAARDZO się z tego cieszę!
Ja przedłużam ten zapis aż do Sylwestra.
A wyobraźnia poniosła ją tym razem aż na środek Pacyfiku, gdzie wiele mil od kontynentu leży WYSPA WIELKANOCNA.
Na razie mam jedynie okładki tych albumów, ale wkrótce zacznę je wypełniać...