Jestem ciekawa, czy tylko mnie się tak zdarza, że jak bardzo intensywnie koncentruję się na czymś, co mam zrobić, zrobić zamierzam ale na razie tylko planuję, to nagle zmienia mi się widzenie świata.
Pewnie nie wiecie co mam na myśli, a więc jaśniej...
                         Gdy jestem na etapie robienia albumów, to na wszystkich wystawach, na zdjęciach w internecie itp....widzę albumy, dodatki, papiery, ozdobniki...     
                     Gdy zaczynam robić biżuterię... świat wypełniają koraliki, kamienie, dodatki, narzędzia...
             Kiedy , jak teraz, planuje przeróbki... znów postrzegany świat składa się tylko z tych elementów...
Teraz mam nowy temat wypełniający moją wyobraźnie, który ma związek z rękodziełem, ale... nie takim jak sama wykonuję.  


 

            Mówią, że "od przybytku głowa nie boli"... Oj, boli! boli!

Kuchnia, jaka mam szansę mieć, będzie duża, połączona z jadalnią, taki prawdziwie "pokój dzienny".
                         Wiem, ze w kuchnię można "utopić" każdą ilość pieniędzy, ale wielozerowego konta wciąż się nie doczekałam i mogę rządzić tylko tym, co mam.
                    Zwracam się więc do tych, którzy też są na tym,  etapie, co ja... albo mają go za sobą na tyle niedawno, żeby pamiętać szczegóły.                                         
                              Na co zwrócić szczególna uwagę?                                         
                            Jakich producentów meblowych preferować?                                         
                         Jak planować?

             Może to bardzo ogólne pytania, ale... nie mam jasnego i klarownego pomysłu, a ma to być "kuchnia marzeń".
                                            Podzielcie się refleksjami i pomysłami.
                                                                        Z góry dziękuję.

P.S. Zdjęcia pochodzą z IKEI i nie są jedyna moja inspiracją, stąd refleksja, że od iloścu propozycji może rozbolec głowa.

Wszyscy wiemy, ze o tej porze roku łatwo składa się sobie i innym wszelakie obietnice...

• schudnę 15 kilogramów;
  
• przestane palić;
  
• ograniczę picie;
  
• będę mieć więcej czasu dla siebie/rodziny, partnera/ partnerki ;
  
• będę regularnie biegać, chodzić na basen/siłownię, spacery;
  
• zadbam o siebie (cokolwiek by to nie znaczyło!!!);
  

Itd., itp...
Jak długo udaje się Wam w tych postanowieniach wytrwać?
Ile z nich naprawdę udało się zrealizować do końca?

ZAPRASZAM NA SPOTKANIE NA KTÓRYM STWORZYMY WŁASNĄ "MAPĘ MARZEŃ" i spróbujemy "zaczarować" nas samych tak, by marzenia mogły się spełnić... bo mogą! Naprawdę!

Powyżej macie przykłady utworzonych za podobnych spotkaniach map.
Większość z tych marzeń się spełniła!!!

A te, które jeszcze na spełnienie oczekują była chyba zbyt ogólnie określona, wyobrażona, sprecyzowana.

Spróbujcie!
ZAPRASZAM

                    Jestem ciekawa, czy tylko mnie się tak zdarza, że jak bardzo intensywnie koncentruję się na czymś, co mam zrobić, zrobić zamierzam ale na razie tylko planuję, to nagle zmienia mi się widzenie świata.

Pewnie nie wiecie co mam na myśli, a więc jaśniej...
Gdy jestem na etapie robienia albumów, to na wszystkich wystawach, na zdjęciach w internecie itp....
widzę albumy, dodatki, papiery, ozdobniki...
      Gdy zaczynam robić biżuterię... świat wypełniają koraliki, kamienie, dodatki, narzędzia...
Kiedy , jak teraz, planuje przeróbki... znów postrzegany świat składa się tylko z tych elementów...

Teraz mam nowy temat wypełniający moją wyobraźnie, który ma związek z rękodziełem, ale... nie takim jak sama wykonuję.

Mówią, że "od przybytku głowa nie boli"... Oj, boli! boli!

Kuchnia, jaka mam szansę mieć, będzie duża, połączona z jadalnią, taki prawdziwie "pokój dzienny".

Wiem, ze w kuchnię można "utopić" każdą ilość pieniędzy, ale wielozerowego konta wciąż się nie doczekałam i mogę rządzić tylko tym, co mam.

Zwracam się więc do tych, którzy też są na tym,  etapie, co ja... albo mają go za sobą na tyle niedawno, zeby pamiętać szczegóły.
                                           Na co zwrócić szczególna uwagę?
                                          Jakich producentów meblowych preferować?
                                          Jak planować?
Może to bardzo ogólne pytania, ale... nie mam jasnego i klarownego pomysłu, a ma to być "kuchnia marzeń".

Podzielcie się refleksjami i pomysłami.
Z góry dziękuję.