Warsztaty ZuzAnny
  • WITAM!
  • WARSZTATY
  • Blog
  • GALERIA
  • Kontakt

O dokumentowaniu wspomnień z podróży

7/30/2018

0 Comments

 
Dziś  przyszła mi ochota na opisanie warsztatu dotyczącego dokumentowania wspomnień z podróży...
Jak dokumentować wspomnienia z podróży?

Wakacje to czas sprzyjający podróżom.                                                                                                                                                Przy dzisiejszych możliwościach technicznych , przywozimy z wakacji setki zdjęć, filmów
i gadżetów, które ,ew. wrzucone na twardy dysk pokazujemy kilku osobom i … zapominamy o nich. A przecież każde nasze wakacje, każdy urlop, każdy wyjazd, spotkania z rodziną
i przyjaciółmi... mają swoją wartość.
Zachęcam do uporządkowania tych wspomnień i zamknięcia ich w konkretne foldery, a jeszcze lepiej ALBUMY.

Na warsztatach uczymy się selekcjonowania, dobierania i tworzenia historii każdej ważnej dla nas wyprawy.
                                                                 Na co warto zwrócić uwagę:
                                                                 1- wybierając się w podróż
                                                                2- tworząc takie albumy
Ad.1
          Nie koncentruję się na informacjach dotyczących zawartości Waszych toreb, walizek, czy plecaków.
To jakby „inna bajka”. Mówię o tym, że warto mieć ze sobą zeszyt, notes czy kopertę,do których będziemy wrzucać nasze impresje na bieżąco, ale też foldery, informatory, plany, widokówki, rachunki czy bilety... Dla niektórych to zbędna „makulatura”, ale informację tę adresuję do tych, którzy chcą zachować więcej, niż tylko setki zdjęć w komórce...
        Jedna z moich koleżanek Ania , zwana Krulikiem, pokazywała mi taki „niezbędnik podróżnika-kolekcjonera” - kosmetyczka z kilkoma pisakami w różnych kolorach oraz kopertę z wycinankami przydatnymi do „Wakacjownika”. Resztę zbierała w podróży. Dodatkowo zbindowała sobie zeszyt
z craftowych papierów. Codziennie wieczorem zasiadała przy stole i umieszczała w nim relacje z dnia,
a dzieci dodawały od siebie malowane obrazki. Wróciłaz gotowym albumem, do którego doda jeszcze zdjęcia...


Ad.2
Albumy można tworzyć na bieżąco, albo już po powrocie do domu, ale przy wyborze materiałów i zdjęć, jedna zasada jest ważna : IM MNIEJ, TYM LEPIEJ.
  • Zastanów się, które ze zdjęć najbardziej oddają chwilę, którą chcesz utrwalić?
  • Pomyśl, czy konieczne jest wykorzystanie całego zdjęcia, czy tylko jego fragmentu?
  • Czy potrzebujesz rzeczywiście zdjęcia wyłącznie w jednym formacie? Może warto
    z niektórych z nich zrobić kolaże i umieścić małe formaty?
  • Może posiadane materiały można złożyć, żeby nie zajmowały dużo miejsca?
Wiem, że niektórym wybór zdjęć stwarza ogromny kłopot – co wybrać, a co odrzucić. Wszystko wydaje się ważne...

Pamiętajcie jednak, że tworzymy albumy także by pokazywać je innym oraz by do nich raz po raz wracać (tak zakładam!), a ci, którzy oglądają, nie podzielają NASZYCH EMOCJI związanych z danym miejscem, czy wydarzeniem. Mogą zacząć oglądać z ciekawością... ale po kilkunastu stronach zaczną odczuwać zmęczenie.
             400 obrazów, zdjęć, czy slajdów i uwaga oraz ciekawość tych, którzy w podróży NIE uczestniczyli... jest na wyczerpaniu :-)
  • Nie zmuszajmy ich do oglądania naszej podróży w 800 odsłonach!

  • Miejmy litość nad ich „pojemnością zmysłową”!

  • Zachowajmy ich przyjaźń i sympatię na dłużej!
Oni w tej podróży nie byli, ich ciekawość dotyczy ogólnego oglądu miejsca i zdarzeń, które przytrafiły się WAM. Jeśli dobrze dobierzecie materiały, gadżety i zdjęcia... chętnie Wasz album oglądną... ale na raz TYLKO JEDEN. Następne (jeśli nadal będą ciekawi)... przy okazji... albo wcale.

Radzę Wam to jako „podróżniczka-dokumentalistka”, ale i przyjaciółka innych podróżujących
i dokumentujących....




0 Comments

Twórczy Środek Lata

7/24/2018

0 Comments

 
                Tytuł odnosi się trochę do tradycji "Kwiatu Dolnośląskiego", który organizuje (także w tym roku 25-26.08) "Twórczy Koniec Lata"...
              W "Kwiatowym" gronie spotkałyśmy się tym razem prywatnie, żeby, pod kierunkiem Ani K., wspólnie zrobić album z torebek śniadaniowych.




Obraz
Stół do pracy  już przygotowany..
Ciasto drożdżowe rośnie.
Czekamy tylko na gości...

Spotkanie na prywatnym gruncie wcale nie pozbawiło nas twórczych pomysłów, wręcz przeciwnie! Krulik, Dosia, Ania , Basia i ja bawiłyśmy się świetnie.
Niektórzy będą nazywać to spotkanie "Spotkaniem VIP-ów", ale to tylko spontaniczny pomysł, żeby przerwa we wspólnym scrapowaniu na Starogranicznej  nie trwała tak długo.



Zaczęłyśmy od dzielenia się różnymi " przydasiami", których spora ilość przyniosły Krulik i Dobrusia...
Mogłyśmy też skosztować różne wypieki i dobrocie : sernik, ciasto marchewkowe Dobrusi, moje, jeszcze ciepłe ciasto drożdżowe i inne smakołyki.
        Krulik, która właśnie wróciła z wakacji, pokazała nam swój "Wakacjownik", pracowicie tworzony podczas jej rodzinnego wyjazdu do Słowenii.



Rozmowom, żartom i wybuchom śmiechu nie było końca...
Mój kot upodobał sobie torbę Krulika i z uporem układał się na niej do drzemki, a przecież ona raz po raz potrzebowała coś z tej torby wyciągać do pracy...




A jednak robota posuwała się do przodu ...
W efekcie każda z nas zrobiła swój album, we własnej wersji kolorystycznej i przez siebie wybranej wielkości, chociaż torebki śniadaniowe były te same :-)

Na koniec wszystkie wpisały się do mojej "Księgi gości", dekorując swoje wpisy (jak przystało na scraperki) kolorowymi dekoracjami...

Dziekuję Kruliku, Dosiu, Basiu i Aniu za superowe spotkanie i do następnego, równie twórczego...!!!
0 Comments

Och, jak ja lubię,taka wenę...

7/12/2018

0 Comments

 

           Trwa ten świetny pozlotowy power...
Wciąż mam nowe pomysły, chęci i czas by coś ciekawegotworzyć.
​          Wczoraj zrobiłam  album na zdjęcia z papierów, które szalenie mi się podobały.

Obraz

Okładka wymaga jeszcze dopracowania, ale to już wtedy, gdy znajdzie się dla albumu przeznaczenie...

             Może w końcu będę mogła znów wyciągnąć farby i malować...
​Bardzo chciałabym do tego wrócić...

0 Comments

Na fali...

7/10/2018

0 Comments

 

     Wciąż jeszcze mam przed oczyma to, co mogłam oglądać na zlocie i nadal na  kreatywnej fali tworzę cała serie albumów na zdjęcia.
Wszak trwają wakacje i na pewno będzie co do nich wklejać...

      Najpierw dokończyłam album na bazie pięknych arkuszy z "Galerii Papieru"....


Potem wyciągnęłam i dokończyłam kwadratowe albumy "kopertowe" o formacie 18/18 i 17/17

Albumy te, oprócz stron do wklejania zdjęć, maja też różnorakie kieszonki, co pozwala w jednym albumie zmieścić tych zdjęć spora ilość.

A następnie zrobiłam mały album z egzotycznym motywem,
​z arkuszy kupionych w "Tigerze" :

To jeszcze nie koniec mojej twórczej weny.... ale nie porobiłam jeszcze zdjęć pozostałych prac...

        Wracam więc do swojego stołu, na którym tylko ja potrafię znaleźć to, co potrzebne, ale każda scrapująca osoba wie, jak wygląda taki "twórczy bałagan"...

0 Comments

Tyle przygotowań... a już po Zlocie...

7/4/2018

0 Comments

 

XVI Dolnośląskie Warsztaty Craftowe za nami i za mną :-)

           To jeden z wielu Zlotów w Polsce, ale jedyny, który trwa 3 dni!
Podczas tych trzech dni dzieje się bardzo wiele - pokazy, prezentacje,
warsztaty... ale też scrapowanie, czyli tworzenie różnych prac na konkursy i wyzwania. Tylko we Wrocławiu można scrapować nawet całą noc, jeśli sił i weny wystarczy...
          Tak było i tym razem.
Moja zdrowotna niedyspozycja nie pozwoliła mi cieszyć się zlotem, tworzeniem i spotkaniami ze znajomymi z całej Polski, tak, jak bym chciała, ale udało mi się zobaczyć i nauczyć rzeczy nowych, a także poznać nieznane mi techniki i osoby prowadzące...

​

​1. ENKAUSTYKA z Gurianą. 
        Tworzenie albumu z woskowanych kart, papierów, kwiatów, liści, przyozdabianych wstążkami, koronkami i całą masą różnych drobiazgów...

 ​
2. Polne kwiaty robione z FOAMIRANU z Liną
                  
Foamiran, jako taki znam. Ta cieniutka pianka daje się odkształcać pod wpływem ciepła  i tak formować, że stworzone
w ten sposób kwiaty wyglądają jak żywe.

Od czasu jednak pierwszych prac wykonywanych tą techniką dużo się zmieniło - od rodzaju pianki, do form i szablonów, które można wykorzystywać...
         Podczas warsztatów zrobiłyśmy 2 bukieciki ( z maków, stokrotek 
i chabrów).
      Teraz muszę ich zrobić więcej, bo chcę "upleść" nowy wianek
na drzwi wejściowe...

3. Album podróżny (Travel journall) wg Zuzy 

           
Kocham warsztaty Zuzy i uczestniczę w nich, jeśli tylko czas pozwala . Tym razem tworzyłyśmy album, którego okładka pozwala na wykorzystanie do wielu podróży, bo "środki" są wymienne...
Oczywiście wykończyć albumu nie zdążyłam, ale niewiele już mi zostało...



​Udało mi się uczestniczyć tylko w jednym pokazie : razem
​z Dobrosławą tworzyłam kartkę okolicznościową....

Możliwość tworzenia także po pokazach i warsztatach zaowocowała zrobieniem albumiku z wakacji. Powstał z recyklingowych resztek, dostępnych na każdym zlocie...

​Z pozycji obserwatora mogłam zobaczyć, jak Ania K. tworzy na pokazie ALBUMIK Z TOREBEK ŚNIADANIOWYCH...


            A na koniec, jako "ostatni punkt programu" miałam swój własny pokaz. Tym razem opowiadałam i pokazywałam, jak się tworzy ART JOURNALLE.
Przygotowując się do pokazu stwierdziłam, że na spotkaniu pasjonatów rękodzieła, nie wystarczy tylko opowiadać i pokazywać. Idealnie jest, gdy słuchacze mogą od razu na miejscu spróbować zrobić coś swojego...
Wystarczyły kartki z bloku technicznego, powycinane fragmenty obrazków i napisów z różnych gazet, i czasopism...trochę kleju, nożyczki... a powstały pierwsze strony własnych Art journalli uczestników pokazu...



         

​ I dla mnie na tym zlot się skończył. Z przykrością zostawiłam swoje koleżanki z perspektywą konieczności posprzątania po całej imprezie, bo sama na to nie miałam siły ani możliwości fizycznych.
One zrozumiały i  wybaczyły! :-)

                 Teraz kończę pozaczynane prace i wciąż myślę o tym zjawisku, które nazwano w literaturze fachowej "FLOW" - fantastyczne poczucie, że jest tylko TU i TERAZ, jesteś, tworzysz, głowa kipi Ci od pomysłów... a wokół są ludzie, których to, nad czym pracują, pochłania równie intensywnie...
Piękna sprawa!

0 Comments

    ZuzAnna

    Jestem trenerem warsztatu.
    W pracowitych i pośpiesznych współczesnych czasach wierzę, że trzeba zachować we wszystkim właściwe proporcje.
      Równowagi miedzy pracą a odpoczynkiem
    (work/live balance),
    można szukać także przez sztukę, rękodzieło, pasje...
    Tym się właśnie zajmuję.

    Archives

    October 2022
    July 2022
    February 2022
    November 2021
    April 2021
    December 2020
    November 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    October 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    February 2019
    January 2019
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    July 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    January 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    November 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    August 2015

    Mapa Marzen 

    All
    Ręcznie Robione
    Rękodzieło
    Scrapbooking

Powered by Create your own unique website with customizable templates.