Wakacje to czas sprzyjający podróżom. Przy dzisiejszych możliwościach technicznych , przywozimy z wakacji setki zdjęć, filmów
i gadżetów, które ,ew. wrzucone na twardy dysk pokazujemy kilku osobom i … zapominamy o nich. A przecież każde nasze wakacje, każdy urlop, każdy wyjazd, spotkania z rodziną
i przyjaciółmi... mają swoją wartość.
Zachęcam do uporządkowania tych wspomnień i zamknięcia ich w konkretne foldery, a jeszcze lepiej ALBUMY.
Na co warto zwrócić uwagę:
1- wybierając się w podróż
2- tworząc takie albumy
Ad.1
Nie koncentruję się na informacjach dotyczących zawartości Waszych toreb, walizek, czy plecaków.
To jakby „inna bajka”. Mówię o tym, że warto mieć ze sobą zeszyt, notes czy kopertę,do których będziemy wrzucać nasze impresje na bieżąco, ale też foldery, informatory, plany, widokówki, rachunki czy bilety... Dla niektórych to zbędna „makulatura”, ale informację tę adresuję do tych, którzy chcą zachować więcej, niż tylko setki zdjęć w komórce...
Jedna z moich koleżanek Ania , zwana Krulikiem, pokazywała mi taki „niezbędnik podróżnika-kolekcjonera” - kosmetyczka z kilkoma pisakami w różnych kolorach oraz kopertę z wycinankami przydatnymi do „Wakacjownika”. Resztę zbierała w podróży. Dodatkowo zbindowała sobie zeszyt
z craftowych papierów. Codziennie wieczorem zasiadała przy stole i umieszczała w nim relacje z dnia,
a dzieci dodawały od siebie malowane obrazki. Wróciłaz gotowym albumem, do którego doda jeszcze zdjęcia...
Ad.2
Albumy można tworzyć na bieżąco, albo już po powrocie do domu, ale przy wyborze materiałów i zdjęć, jedna zasada jest ważna : IM MNIEJ, TYM LEPIEJ.
- Zastanów się, które ze zdjęć najbardziej oddają chwilę, którą chcesz utrwalić?
- Pomyśl, czy konieczne jest wykorzystanie całego zdjęcia, czy tylko jego fragmentu?
- Czy potrzebujesz rzeczywiście zdjęcia wyłącznie w jednym formacie? Może warto
z niektórych z nich zrobić kolaże i umieścić małe formaty? - Może posiadane materiały można złożyć, żeby nie zajmowały dużo miejsca?
400 obrazów, zdjęć, czy slajdów i uwaga oraz ciekawość tych, którzy w podróży NIE uczestniczyli... jest na wyczerpaniu :-)
- Nie zmuszajmy ich do oglądania naszej podróży w 800 odsłonach!
- Miejmy litość nad ich „pojemnością zmysłową”!
- Zachowajmy ich przyjaźń i sympatię na dłużej!
Radzę Wam to jako „podróżniczka-dokumentalistka”, ale i przyjaciółka innych podróżujących
i dokumentujących....