Tym, co nie mieli okazji śledzić mego bloga pragnę tylko powiedzieć, że pani Janina skończyła w listopadzie 100 LAT!!!!
Pierwszy album robiłam na prośbę Jej córki w kwietniu 2016 roku (p. blog).
Poświęcony był okresowi pobytu w niemieckim obozie pracy, ale wcale nie był smutny! Opowiadał
o grupie polskich dziewczyn, które użyczając sobie rzeczy, chodziły do fotografa robić sobie zdjęcia. Młodość jest jednak szalona!
Jej rodzine pochodzenia, młodośc, rodzeństwo.
Potem był okres założenia własnej rodziny, narodziny córek, czas spędzany z rodziną.
Osobną grupę zdjęć stanowiły podróże- od tradycyjnego "miśka" w Zakopanem, do zdjęć na tle zrujnowanego Gdańska.
Kończył się ten album w latach 60-tych lub 70-tych.
Z uroczystego obchodzenia 100-lecia urodzin, obchodzony w gronie rodziny, w domu, w restauracji i wśród sąsiadów i znajomych.
W albumie znalazły także miejsce listy gratulacyjne od wielu ważnych w kraju i mieście osób.
To niezwykly album. Wypada mi tylko dolaczyc sie do zyczen :
PANI JANINO, DUZO ZDROWIA, POGODY DUCHA I JESZCZE WIELU SZCZESLIWYCH DNI